Wczoraj wróciłem ze szkolenia. Jestem taki zmęczony jakbym cały tydzień ciężko pracował. Na szkolenie pojechałem jako programista net Szczytno. Nie byłem sam, bo chłopaków w moim wieku było jeszcze trzech. Bardzo szybko się za kumplowaliśmy. Szkolenie trwało do godziny szesnastej, a potem mieliśmy czas wolny tylko dla siebie. Wszyscy, cała czwórka chodziliśmy do pobliskiego baru na piwko. Co prawda na jednym się nie kończyło i balowaliśmy do bardzo późna. Taka praca mi się podoba. Mogłyby być tego typu szkolenia co tydzień. Nie wiem tylko co powiedziała by na to moja wątroba. Miałem darmowe szkolenie i do tego wszystkiego mogłem bardzo ciekawie spędzić czas wolny. Jedynym minusem było to, że bardzo bolała mnie głowa na drugi dzień, ale takie są minusy jak programista net wyrwie się ze świata komputerów i programów komputerowych. Dobrze, że mam dziś wolne bo nie wiem jakbym pracował. Wyglądam na strasznie zmarnowanego i przemęczonego. Do jutra mój stan na pewno się poprawi i szef nie pozna jaka zabawa była na szkoleniu. Oj gdyby wiedział, to byłby w szoku.